Miejsce gdzie lubimy siedziec - oparte o murek przed biedronką. Co tam robimy? Obserwujemy ludz,i z colą w ręku. No fakt, dzisiaj to nas obsrewowano. Tak wiec ja Dominika i Justyna prowadzimy "powazna dyskusje", az tu nagle wyrasta przed nami mała dziewczynka w niebieskiej spódniczce [jak sie potem okazało miała na imie Karina] >.< Staneła tak przede mna na wprost i patrzyła mi sie w oczy. Z poczatku krecila sie nie pewnie kolo nas przysiadujac na murku sluzacym nam za podparcie, ale teraz odwaznie stanela na przeciwko. Troche sie zmieszalam, bo nie wiedziałam o co jej chodzi w koncu po dluzsz